Karmienie dziecka
może być dziecinnie proste.
Pomogę ci zwiększyć różnorodność diety twojego dziecka.
Bez przemycania drobinek brokuła w tostach i ukrywania słodyczy w pralce.
Twoje dziecko nie lubi jeść warzyw?
Możesz to zmienić!
Pobierz darmowy mini poradnik domowego oswajania dzieci z warzywami.
Nie gwarantuję Ci, że po wprowadzeniu wskazówek zawartych w tym poradniku Twoje dziecko stanie się „warzywoholikiem”. Jednakże na pewno poprawi jego relację z warzywami, dzięki czemu będzie ci łatwiej wprowadzić je na talerz dziecka.
Jako rodzic dbasz o rozwój swojego dziecka.
Wiesz, jak duży wpływ ma na to właściwe żywienie dziecka. Dlatego chcesz, aby twoje dziecko:
- jadło dużo warzyw, mięsa czy zup
- ochoczo próbowało różnych potraw
- piło wodę
- z chęcią siadało do rodzinnych posiłków
- jadło samodzielne
- unikało słodyczy i soczków
Mimo ogromu wiedzy i dobrych chęci…
- Zamiast uśmiechniętego, umorusanego zupką bobasa, siedzi przed tobą zajadający się trzecią już dzisiaj kajzerką maluch.
- Zamiast uczucia radości i spokoju przed zbliżającym się posiłkiem, odczuwasz stres i niepokój. Czy zje pulpety w sosie, czy znowu będziesz musiała smażyć naleśniki?
- Zamiast podania dziecku kawałków brokuła czy pomidora, nerwowo upychasz ich drobinki w tostach z serem w nadziei, że twoje dziecko ich nie zauważy.
- Zamiast samodzielnego jedzenia przy stole, karmisz kilkulatka łyżeczką lub podtykasz mu kęsy jedzenia w trakcie zabawy.
- Zamiast okazjonalnego jedzenia lodów, twoje dziecko nieustannie prosi o „cioś” słodkiego… a dziadkowie ochoczo kupują mu słodkie przekąski.
Pojawia się uczucie porażki, bezsilności, frustracja, a w końcu także i lęk.
Szukasz porad na grupach internetowych dla mam, podpytujesz bliskich i dalszych znajomych. Jednak zewsząd słyszysz „wyrośnie z tego”. Testujesz kolejny idealny przepis dla dzieci, starasz się proponować dziecku jak najwięcej nowych produktów, wycinasz kwiatuszki z gruszki i gwiazdeczki z marcheweczki… ale nadal nic się nie zmienia. Przynajmniej w kwestii diety dziecka, bo Twoje zmęczenie i frustracja wystrzeliły w kosmos. Puf!
To da się zmienić!
Cześć, mam na imię Marta i jestem psychodietetyczką.
Na co dzień pomagam rodzicom dzieci od 6 miesięcy do lat 7 rozwiązać trudności z jedzeniem ich pociech.
Ze spokojem i zrozumieniem. Uczę, jak zwiększyć różnorodność diety dzieci bez namawiania ich do jedzenia, a także bez zabawiania i przemycania nielubianych produktów w tych chętnie zjadanych.
Jak działam? Moją najważniejszą supermocą jest umiejętność zobaczenia jedzenia z perspektywy dziecka. To naprawdę wiele zmienia. Co więcej, mogę cię tego nauczyć. To co, zaczynamy?
- Dla ciebie grahamka to po prostu bułka, a dla kilkulatka to też bułka, tylko że brudna bułka.
- Ty dodajesz do rosołu bogatą w żelazo i witaminę C natkę pietruszki, a dziecko nie tknie zupy, gdyż pływają w niej podejrzane brudki.
Dlatego karmienie dziecka bywa trudne. Czasem potrzebna jest pomoc.
Chcesz poznać moje pozostałe supermoce? Zajrzyj na stronę „O mnie”.
Obserwuj mnie:
Gotowa na wskoczenie w żywienie?
Nie musisz mieć doktoratu z dietetyki, psychologii i dyplomu coacha, żeby dobrze karmić swoje dziecko.
Wybierz temat, przeczytaj wskazówki i działaj.
Rozszerzanie diety dziecka
z perspektywy psychodietetyka
- co i kiedy podać
- zapobieganie zadławieniom
- karmienie dziecka jako relacja